Galeria Płockich Autobusów

Nie rozumiecie mnie... Po pierwsze do tego co napisał Dobrava - Wyświetlecze ustawiają. Przecież to widać na liniach. Ale nie programują, to chyba logiczne.

@ Marcin, Lunch, Czarek i reszta - nie wiem czy zauważyliście też tymi swoimi świetnymi oczkami, które porównuja kraje do których Polski nie ma co porównywać.... To tak samo jakbym ja porównał KM Płock np do Indii gdzie ludzie jeżdżą na dachach autobusów i o! I koniec bo tam tak jest. Tak Wy to przedstawiacie. ...

Oczywiście, że kierowca ma obowiązek być miły i uprzejmy i jest! Ale dlaczego jak ktoś podejdzie, bo jest 10 minut opóźnienia i się nie zapyta kulturalnie czemu takie opóźnienie ? (bo pewnei korki itp) tylko drze ryja w stylu (i to nie tylko faceci bo starsze panie też...) " debilu na zegarku się nie znasz" to kierowca powinien zatrzymać autobus i zadzwonić na policje za obrazę, jeżeli by był tak "wychowany i wyoczyny w Niemczech" to pewnie by tak zrobi. Na szczęście kierowcy nie reagują na takie zaczepki

bo żadne półkursy by nie dojechało do końca...

Szwaby są miłe dla kierowców to i kierowcy to odwzajemniają... A tu jak ludzie się zachowują w autobusie jak bydło i myślą że są najważniejsi to trzeba ich traktować jak bydło....

Pamiętajcie, że każdy kij ma dwa końce - za jeden trzymasz z drugiego dostajesz.

Napisałeś wcześniej: "zeby programować wyświetlacze i szukać na jakiej linii, czy kodzie sobie wymyślili zaprogramować jakiś kierunek bo im za to nie płacą”
programowanie to nie - ok, ale szukanie w zaprogramowanym sterowniku…to kto ma to niby robić?

„To tak samo jakbym ja porównał KM Płock np do Indii”
bez przesady! Az tak zacofanym krajem nie jesteśmy, w dodatku należy chyba dążyć do poprawy, a nie oglądać się za krajami np. z Azji? Gdyby tak patrzono i robiono, to postępu nigdy by nie było!!!

„tylko drze ryja w stylu (i to nie tylko faceci bo starsze panie też...) " debilu na zegarku się nie znasz"”
Fakt, ludzie zachowują się bardzo różnie, ale to przypadki skrajne, które można spotkać zawsze i wszędzie i w każdym zawodzie. Co nie oznacza, ze ma to usprawiedliwiać już wszystko!

Wiechu - możesz sobie porównać do innych POLSKICH miast (np. Włocławek), niekoniecznie większych od Płocka. Jakoś tam wyświetlacze mogą być prawidłowo ustawione. I jeszcze jedno - nie pisz 100 komentarzy po sobie w odstępie kilku minut. Przemyśl swoją wypowiedź i napisz wszystko w jednym komentarzu.

Marcin - szukanie ?! W każdym autobusie ktoś z biura powinien nakleić na jakich liniach/kodach są jakie kierunki ! - tak jak w innych miastach. Co do porównywania no to porównujcie ale też BEZ PRZESADY W DRUGĄ STRONĘ ! Znajdźcie miasto, które ma w ratuszu podobne kompetencje jak nasze i pogadamy. Nie usprawiedliwiam wszystkiego, tylko mówie jak jest. Czarek jak nie umiesz liczyć to się za to nie bierz Do 100 mi daleko, po za tym to wolny kraj........

A dlaczego mam nie porównywać do Niemiec? Jeśli narzekamy, że nie ma u nas superhiper pociągów podmiejskich (takich jak "Mazovia"), mknących 160 km/h, albo wielopoziomowych dworców jak w Berlinie, czy wyświetlaczy na przystankach, to się zgadzam - nie można porównywać, bo jesteśmy póki co za biednym krajem. Inna sprawa, że pieniądze by się znalazły, gdyby nie marnowano ich na utrzymywanie monopoli, na przykład takich spółek jak KM czy KM.
Jednak cała reszta problemów bierze się z zakichanej polskiej mentalności, z "niedasizmu", nieróbstwa, olewactwa i tak dalej. A najbardziej szkodzą ludzie o sposobie myślenia "które porównuja kraje do których Polski nie ma co porównywać...." (konstrukcja gramatyczna oryginalna).
Ale najbardziej mnie zastanawia to zdanie: "Znajdźcie miasto, które ma w ratuszu podobne kompetencje jak nasze i pogadamy." Chciałbym umieć je zrozumieć.

A wiecie, o co chodzi, jak nie wiadomo, o co chodzi? Chyba wiadomo, o co chodzi... A tak na poważniej, nie ma lepszego motywatora, jak pieniądze. Oczywiście w rozsądnych ilościach. Aha i surowe kary w drugą stronę. Tylko u nas w kraju jest tak, jak mówi lunch powyżej, ale w większości przyczyną są właśnie zbyt niskie wynagrodzenia pracowników. Druga sprawa to też właśnie takie olewarstwo i wogóle robienie sobie jaj z ludzi. Podam przykład z służby zdrowia mojego miasta: pani doktor przyjmuje przykładowo do godz. 17ej. Nagle o 16ej zamyka gabinet, mimo, że pacjenci jeszcze czekają i wychodzi mówiąc, ze idzie na jakiś tam sejmik... No i w tym kraju ma być dobrze? KM i ta pani doktor to tylko promil takich przypadków. Sorry, ale gdyby na mnie to trafiło, to ona by z tego gabinetu nie wyszła przed godz. 17-tą.

Kurde, to ciężko było wbić kierunki cmentarne powiedzmy pod linią 1001, napisać kierowcom kartkę (nawet długopisem), że taki i taki wariant = takiemu kierunkowi i wszystko na ten temat. Obecni na 50. leciu wiedzą, że wgranie tego ręcznie to max. 30 minut.

Wiechu - chyba za dużo przebywasz z kierowcami i stąd takie spojrzenie na całą tą sprawę. A co ma do tego wszystkiego wolny kraj, to już niech pozostanie twoją tajemnicą.

Czarusiu przebywając, jak to nazwałeś za dużo (chociaż to chyba Wy przebywacie za mało - ale tak było zawsze, że ten co wie najmniej najwięcej gada), z kierowcami jeżdże równie dużo autobusami i widzę jaka jest sytuacja i piszę realistycznie jak jest a nie z założenia, że kierowca jest zły albo pasażer jest zły.... Nie ma co porównywać Płocka, czy Polski do Niemiec bo wiadomo, że Polak ma swoją mentalność. Robert krótko, zwieźle i na temat napisał i ma 100% racji.
Mirek też dobrze pisze o zarobkach(nie tylko KM) bo w naszym kraju nie wiadomo czy za zarobione pieniądze robić opłaty za mieszkanie, czy kupić sobie chleb.... W ulubionych Niemczech Luncha też są takie niskie ? Podobne kompetencje... chodzi mi o ludzi pokroju MM & CO. Dlaczego ? Kto normalny w mieście tak zadłużonym, potrzebującym nowych dróg, wiaduktów nad przejazdami, nowych przedszkoli, nowych autobusów wydaje 17 mln na kładkę zwaną przez niektórych molem z kawiarnia droższą niż w Dubaju i chce budować tramwaj za 300mln ?

Synku - nie spoufalaj się za bardzo...

Czemóż to nie? Masz brak argumentów na tak bliskie rozmowy ? No ale dobra.... już ciszaaaaaa

Hm, jeśli chodzi o zarobki w Niemczech, to w Berlinie zarobki były oczywiście wyższe (choć nie aż tak bardzo), a koszty utrzymania podobne. Ale - co istotne - mieszkania tanie jak barszcz. W Nadrenii jest już drogo. W innych krajach - na przykład w Norwegii, zbankrutowałbym po miesiącu na samym jedzeniu, więc i pewnie zarabiają krocie.
Jaka więc konkluzja? Kierowca nie ruszy palcem, nie znajdzie w wyświetlaczu, bo za mało zarabia, tak? To jest jakiś zorganizowany protest, zgłoszono akcję protestacyjną, czy on protestuje tak po prostu, nie informując nikogo o tym? Ja pierniczę, cieszmy się, że gość w ogóle kursy realizuje i drzwi otwiera, ale na punktualność czy przyklęk dla niepełnosprawnych już bym nie liczył...
A najśmieszniejsze jest to, że właściwie nie o kierowców nam chodziło od samego początku, a o samego przewoźnika, który - jeśli nie potrafi załatwić tego normalnie (zaprogramować zbiorczo, wgrać rozkłady do sterownika itd.) mógłby postawić człowieka przy bramie zajezdni, który programowałby ręcznie.
W Gdyni, Bydgoszczy, Żyrardowie czy Warszawie takich problemów nie ma, bo usługę zamawia w imieniu mieszkańców organizator i za takie uchybienia nakłada spore kary. I to nie jest kwestia "nie porównuj, bo Warszawa jest bogata", bo taki model wychodzi dużo taniej.

Ale tu nie ma kto na kogo kary nałożyć bo to wszystko swoi ludzie są a swoich się nie karze... Rozumiesz ?

Zawsze mówię, że największa patologia to monopol komunalnego przewoźnika, który sam sobie zleca przewozy i sam siebie kontroluje.

Dokładnie...