Galeria Płockich Autobusów


PKS Mława

#10319 / Kapena Iveco Daily

29.06.2012r. - Gostynin - Dworzec PKS
WND 23187
Zawsze wydawało mi się, że kursy do Łodzi, to musi być żyła złota. I nawet wówczas jak się startuje 40 minut po relacji Płock - Kraków. Tymczasem od 2010r. PKS Mława kursuje do Łodzi od piątku do poniedziałek, a ostatnio obsadę zdominowały Kapeny...
Z satysfakcją odnotowuję fakt, iż przynajmniej jak na razie zarządca dworca autobusowego w Gostyninie rozróżnia Moblis PKS Mława od Mobilisu PKS Płock. Jak na załączonym obrazku widać, ten pierwszy ma prawo wjeżdzać na gostyniński dworzec, ten drugi już nie.
Całe szczęście, że mławskie Kapeny nie wypuszczają się do Warszawy. Zapewnia mi to udział w dzieleniu taborowego tortu o smaku Kapeny, inaczej niż to miało miejsce choćby w przypadku mławskich Irisbusów :-) A zatem debiut.
40305~0.jpg -_10315XX.JPG 10319~0.jpg CAW0247.jpg -_P1370029BX.jpg
Infomacje o pliku
Użytkownik / Album:macfiction / PKS Mława
Rozmiar pliku:220 KB
Data dodania:29 czerwiec 2012
Wymiary:800 x 600 pikseli
Wyświetleń:386
LINK DO ZDJĘCIA:http://gpa.mazowsze.pl/displayimage.php?pid=11555
Ulubione:Dodaj do ulubionych

Komentarz 1 do 12 z 12
Strona: 1

czarekd85   [29 czerwiec 2012 at 06:09 PM]
A to płocki PKS nie może wjeżdżać na gostyniński dworzec?
mirekmiras   [29 czerwiec 2012 at 07:27 PM]
Obowiązują widocznie jeszcze stare umowy między PKS-ami, sprzed przejęcia przez Mobilis.
macfiction   [29 czerwiec 2012 at 07:56 PM]
Od maja nie może. Mirku, wypowiedzieć umowę naprawdę nie problem... Uśmiech
gost316   [29 czerwiec 2012 at 08:46 PM]
Widzę, że byliśmy na dworcu o tej samej godzinie, ale nikogo fotografującego nie widziałem. Może dlatego, że byłem zajęty molestowaniem osób nanoszących zmiany w rozkładzie jazdy Uśmiech
gost316   [29 czerwiec 2012 at 08:47 PM]
I mam wrażenie (niestety), że żyły złota w komunikacji już nie istnieją...
gost316   [29 czerwiec 2012 at 08:49 PM]
I przysiągłbym, że dziś Kraków wturlał się na dworzec. Zdziwiło mnie to.
macfiction   [30 czerwiec 2012 at 08:39 AM]
Specjalnie się nie afiszowałem, wyskoczyłem na kilka chwil z roboty i już mnie nie było. Zgadzam się z Tobą, że żył już nie ma. Ale biorąc pod uwagę wielkość Łodzi i (nie oszukujmy się) słabą ofertę ze strony PKS Kutno taki kurs powinien się cieszyć większym zainteresowaniem. I mam wrażenie, że wielu pasażerów z takiej Mławy, chcących podróżować gdzieś dalej na południe pociągiem, kiedyś starałoby się dotrzeć na dworzec PKP w Łodzi, czy Kutnie, teraz automatycznie kieruje się do Warszawy...
mirekmiras   [30 czerwiec 2012 at 11:11 AM]
Aha, czyli od maja nie może wjeżdżać. Maćku, ja wiem, że umowę wypowiedzieć nie problem, ale chodzi o coś innego. Sprawa jest prosta. Każdy PKS wjeżdżając swoim autobusem na "obcy" dworzec płaci za każdy wjazd. Nie dotyczy to PKS-ów przejętych przez Mobilis. Kiedyś np ostrołęcki kurs do Poznania wjeżdżał na dworzec w Przasnyszu a w Ciechanowie już nie. Odkąd PKS-y zostały przejęte przez Mobilis, Ostrołęka zajeżdża tym kursem normalnie na dworzec w Ciechanowie. Tak więc PKS Płock widocznie zrezygnował z wjazdu na dworzec kierując się względami ekonomicznymi. PKS Warszawa też nie wszystkimi kursami wjeżdża na dworzec w Pułtusku - przykład kurs do Olsztyna z godz. 10.10. A jak myślicie, dlaczego wielu prywatnych przewoźników zrezygnowało z wjazdów na dworce i zorganizowali sobie za zgodą urzędów miast swoje przystanki? PKS-y żądały od nich za wjazdy holendarnych opłat, wielokrotnie wyższych, niż od innych PKS-ów.
Jarkie   [30 czerwiec 2012 at 08:41 PM]
Jednym z plusów połączenia PKS-ów jest wspomniany przykład ostrołęckiego kursu do Poznania. Czyli mamy jakąś współpracę pomiędzy PKS-ami.
Tu jednak temat dotyczy wjazdów na dworce. Nie ważne czy jeden PKS nie wpuścił drugiego na swój dworzec, czy też ten nie chce ze względów finansowych (lub innych) wjeżdżać, najbardziej poszkodowany jest pasażer. Ja zawsze w takiej sytuacji "patrzę" z punktu osoby przyjezdnej. Jeżeli autobus nie odjeżdża z dworca, to taki pasażer nie ma możliwości dotarcia do celu, a PKS traci klienta... Osoba przyjezdna nie będzie biegać po mieście szukając przystanku, a uzyskanie informacji o istnieniu kursu nie odjeżdżającego z dworca z reguły nie jest możliwe.
Drugą sprawą w temacie jest odjeżdżanie sprzed płotu dworca, szczególnie dotyczy to przewoźników prywatnych. Dla przykładu Wyszków, gdzie liczne autobusy prywatne odjeżdżają do Warszawy kilka kroków od stanowisk PKS. Osoby miejscowe wiedzą o istnieniu połączeń, jeden pojedzie PKS-em, inny z prywaciarzem. Również osoba przyjezdna może łatwo dostrzec ich obecność. PKS nie wydając zgody na korzystanie z dworca przez przewoźników prywatnych, tylko traci. Kilka lat czytałem artykuł na temat dworca w Ostrołęce, że brak środków na remont, utrzymanie itp (szczegółów nie pamiętam), gdyż prywaciarze odjeżdżając zza płotu odbierają pasażerów. PKS zwrócił się do nich z propozycją korzystanie z dworca na tych samych zasadach jakie mają "obce" PKS-y. Od tego czasu niektórzy odjeżdżają z dworca, inni z przystanków za płotem...
gost316   [30 czerwiec 2012 at 08:44 PM]
Ale tak było od samego początku przemian. Prywaciarz, jeśli akurat nie był zaprzyjaźniony z szefem PKS-u dostawał specjalną stawkę jako "nieuczciwa" konkurencja. Między PKS-ami zaś przyjęty był model współpracy, często na zasadzie wzajemności, bez płacenia (nasz kurs u was, nasz u nas). Oczywiście wszystko się zmieniało jeśli inny PKS wprowadzał kurs jawnie wrogi wobec gospodarza. Wtedy po prostu był wyrzucany z dworca.
gost316   [30 czerwiec 2012 at 08:51 PM]
A z punktu widzenia pasażera jest skandalem, że każdy odjeżdża z innego miejsca, że na przystanku wisi 20 małych tabliczek zamiast jednej z wszystkimi kursami, że nie ma w internecie jednego, w 100% pewnego rozkładu jazdy dla całego kraju itd. Ale to jest efekt posuniętej daleko decentralizacji w Polsce (w wielu dziedzinach, nie tylko komunikacji), że państwo nie chce być gospodarzem i zorganizować porządnie czegoś dla ogółu obywateli.
plockibus   [30 czerwiec 2012 at 11:18 PM]
Niestety nasze PKSy w tym PKS Płock zachowują się dziś nadal tak jakby nie wiele się przez ostatnie 20 lat zmieniło. W Płocku przez taką głupią politykę, PKS stracił od 1 czerwca dwa stanowiska na dworcu kolejowym. Za niedługo zacznie tam zatrzymywać się jedna z wrogich firm, a z czasem inna wroga... oczywiście nasz PKS jest ciężko oburzony tym faktem, twierdząc że np teraz już nie maja czego szukać na linii do Warszawy, Tak błędnego myślenia daleko szukać...jakby konkurencja z innymi przewoźnikami zależała jedynie od dostępu do dworca, a nie jakości usługi, czy ceny, sposobu realizacji. Taka polityka PKSu doprowadziła, że dworzec PLSu pęka w szwach. Miejmy nadzieję, że niebawem zacznie się to w Płocku zmieniać i będziemy dąrzyć do jakiejś normalności, gdzie dworzec będzie dla wszystkich jak ma to miejsce w innych większych miastach, z wygodą dla pasażerów, a nie samych PKSów.

Komentarz 1 do 12 z 12
Strona: 1