Galeria Płockich Autobusów


#534 / Jelcz M11

31.08.2000 r. - Płock, al. Armii Krajowej
Linia 19
2001 - przekazany do Loźnicy
Jelczarus w rejonie dawnej pętli na Zielonym Jarze.
aPL11.jpg aPL11.jpg aPL11.jpg aPL35_622-532.jpg aPL35_622-532.jpg
Infomacje o pliku
Użytkownik / Album:lunch / Jelcz M11
Słowa kluczowe:KM534 / linia19 / ArmiiKrajowej
Rozmiar pliku:201 KB
Data dodania:08 listopad 2010
Wymiary:800 x 600 pikseli
Wyświetleń:1017
LINK DO ZDJĘCIA:http://gpa.mazowsze.pl/displayimage.php?pid=9171
Ulubione:Dodaj do ulubionych

Komentarz 1 do 13 z 13
Strona: 1

wiechu   [08 listopad 2010 at 09:15 PM]
Czemóż Jelczarus ? Nie znam owej historii...
czarekd85   [08 listopad 2010 at 11:11 PM]
Pewnie dlatego, że ma trochę z Jelcza (nadwozie), a trochę z Ikarusa (podwozie).
plocman   [09 listopad 2010 at 07:17 AM]
M.in. most był z Ikarusa
lunch   [09 listopad 2010 at 08:48 AM]
W latach 80. któraś z fabryk miała problemy, a może po prostu w ramach RWPG Węgrzy płacili nam za coś podwoziami ikarusów. Ja słyszałem, że produkcja peerek oficjalnie trwała, choć nie mieli części, więc w tym czasie zabudowywali te ikarusy. W sumie to i lepiej, bo jelczarusy były bardziej funkcjonalne - szersze przejście itd. - choć brzydsze (kwestia gustu). W Warszawie za to były najciekawsze jelczarusy - zakupiono kilka sztuk L11.2 do obsługi lotniska, a potem przebudowano na M11, wstawiając całe wnętrze (kabina, siedzenia) z ikarusów. Za to w Częstochowie były L11.2 w wersji turystycznej (ale już wspominałem).
plockibus   [09 listopad 2010 at 10:56 AM]
Tak Jelcze M11 powstały z połączenia podwozia Ikarusa 260 ze skróconą karoserią Jelcza PR110. To efekt tego, ze Ikarus miał problemy z dostawami kompletnych autobusów do Polski. Jelcz później chciał budować też Jelcz M17 na podwozu IK280, ale Węgrzy nie zgodzili się.
lunch   [09 listopad 2010 at 11:21 AM]
One nawet brzmiały bardziej ikarusowo, niż czystej maści Ikarusy 260.
wiechu   [09 listopad 2010 at 05:24 PM]
Faktycznie brzmiały tak, ale pewnie dlatego, że skoro miały podwiozie Ikarusowe to taki sam system tłumienia. Dlatego też miały silnik na środku....
lunch   [18 maj 2011 at 09:43 AM]
Tak naprawdę poza kilkoma wiodącymi producentami (MAN, Mercedes, Solaris) większość autobusów to składaki. Wystarczy przejrzeć na twb tabor w Holandii, Włoszech, Skandynawii itp. Są tam pewne standardy oznaczania, zgodnie z którymi to by był "Ikarus 260.88 Jelcz M11" (info za kolegą Stiasnym).
mirekmiras   [18 maj 2011 at 09:27 PM]
W Skodzie 706 RTO podwozie było Liaza, nadwozie Karosy, a tylko silnik Skody i mimo to pojazd produkowany był pod nazwą Skoda. Więc lepiej byłoby, nie doszukiwać się dziwnych nazw z powodów montowanych podzespołów innych firm.
plockibus   [19 maj 2011 at 08:34 AM]
W zasadzie nie ma tu chyba jednej recepty. Niektórzy producenci zwłaszcza na zachodzie Europy stosują oznaczenia podwójne wskazujące na podwozie producenta czy silnik. Np. Irizbus, który zawsze daje z przodu dwa znaczki. Tyle, że jest to rzadka praktyka. A zamienność stosowania podzespołów różnych producentów u różnych producentów pojazdów jest powszechna nie tylko w autobusach, ale również w samochodach osobowych i ciężarowych, Ile razy zdarzało się i zdarza, ze producent osobówek wstawia silnik innego producenta. Teraz może mniej, ale kiedyś np. Wartburgi z silnikiem VW Uśmiech. Takie wyróżnianie dziś pojawia się u nas chyba tylko w trolejbusach Solarisa, gdzie wyklejana jest też nazwa producenta silnika.
lunch   [19 maj 2011 at 11:14 AM]
Czekajcie, ale mi nie chodzi o szukanie recepty, czy wartościowanie - jak być powinno. Po prostu w tamtych krajach tak się to określa.
wiechu   [20 maj 2011 at 02:55 PM]
Co ciekawe jakby trzeba było opisać Solarisa Bardzo szczęśliwy
lunch   [20 maj 2011 at 03:00 PM]
Solaris ma zarówno podwozie, jak i zabudowę robioną na miejscu.

Komentarz 1 do 13 z 13
Strona: 1