|
PKS Ciechanów
|
#20215 / Scania TK400EB Touring HD
|
14.05.2012 - Płońsk, DK7 (obwodnica Płońska)
|
Kilka tygodni usiłowałem złapać którąś z tych Scanii, a tu dzisiaj rano niespodzianka, godz. 6.25, ruszam do pracy i co widzę, Scania jedzie sobie od strony Ciechanowa i kieruje się w stronę Warszawy. Jakby każdy poniedziałek chciał się tak miło zaczynać :-)
Nr rej. WY 1062F
Wskazać należy, że w odróżnieniu od pozostałych pojazdów, Scania nie posiada oznaczenia PKS Ciechanów na ścianie przedniej (oczywiście z pozostałych stron także), a jedynie oznaczenia Mobilisu.
|
|
Co do oznaczenia pojazdu też nie jestem w 100%-tach przekonany, że mój sposób oznaczenia był najwłaściwszy (co do kolejności członów nazwy), oznaczyłem w taki sposób, ponieważ uważam, że to jak na innych widzianych przeze mnie zdjęciach oznaczane były takie autobusy, tj. bez wyszczególnienia firmy Higer było nieprawidłowe. Nazwa ta nie została jednak nigdzie przeze mnie wyryta i zmienić ją można w każdej chwili, ale po spokojnej i rzeczowej dyskusji. Uważam, że wskazany przez Ciebie sposób oznaczenia tj. „Scania TK400EB / Higer Touring†faktycznie można by uznać za najwłaściwszy, ale wszystko jest kwestią spokojnej dyskusji.
A co do własności tego pojazdu to jesteś tego pewien?
Ale dzięki, że przytoczyłeś tę dyskusję. Teraz wiem, kto namącił w bazie, przez co göteborskie astromegi na podwoziach podobnych Scanii stały się nagle... Protramami 405N.
Zresztą dla Was tutaj może to być coś dziwnego, że kto inny produkuje podwozie, a kto inny nadwozie. Ja też przeżyłem szok i nie wiedziałem, co jest grane, a pierwszy raz spotkałem się z tym we Włoszech. Tymczasem tak samo jest z większością pojazdów w Szwecji, Danii, Norwegii, Belgii, Niderlandach, Wielkiej Brytanii itd. Autobusy integralne (takie jak mercedesy czy solarisy) to rzadkość, a i MAN wydziela w swoich produktach podwozie i nadwozie (wielu przewoźników to, co my określamy jako np. MAN NG313, opisuje jako A23 i tak jest tworzony VIN). Jak już mówiłem, na twb jest ciągły spór, co jest ważniejsze. W tamtych krajach takich sporów nie ma - większość galerii i baz danych podaje dwie osobne tabelki. Chcąc się kierować samym podwoziem (tak jak tu chcecie uważać higera za scanię) wychodziłoby, że w Anglii jeżdżą głównie autobusy Volvo. A sądzę, że oni uważają je jednak za wrighty czy alexandry. Ostatnio jeździłem w Leeds fajną hybrydą Wright Eclipse Gemini (model, który zdominował wiele miast). Tyle że hybryda jest na podwoziu Volvo B5LH, znanym u nas jako Volvo 7700 Hybrid. W Skandynawii z kolei w wielu miastach dominują vesty, ze swoim charakterystycznym brzydkim przodem. Jednak są zrobione na podwoziu Scanii lub Volvo, choć wyglądają tak samo. Na twb, z tego co wiem, przyjęto zasadę, że liczy się podwozie, ale gdy produkt jest robiony tylko w jednej wersji, jak np. Jelcz M11, to podwozie się pomija. Ostatnio zapadła decyzja, żeby tak traktować berkhofy ambassadory, które są przecież robione na podwoziu DAF SB200. Ale na tym samym podwoziu są robione też wrighty commandery, a w Anglii na podobnym podwoziu DAF SB220 można spotkać oprócz wrightów także... Ikarusy 415! Nie jest to wszystko takie jednoznaczne i nie można sobie tak po prostu stwierdzić, że pomijamy nadwozie? Bo co - nie podoba nam się? To jest chiński higer i tyle, co widać. Jak ktoś nie przyjmuje do wiadomości, to jego problem.
No i jeszcze masz casus MAN-a, który sprzedaje swoje produkty pod szyldami zgodnymi z podwoziem - A23, A78 itp., a nie znanymi nam np. NG313.
Higer na swojej stronie nie ma tego modelu w ofercie.
Wspominany napis Higer na boku też na swój sposób sugeruje jego miejsce w „szeregu†(Scania Touring in cooperation with Higer), żaden Higer Touring.
W związku z tym, że jest zabudowywany na jednym rodzaju podwozia doskonale wiemy „co tam siedziâ€.
Jednak próba zapisywania podwozia może okazać się problematyczna, gdyż jego oznaczenie zależy od mocy silnika, a ustalenie tejże może być problemem, choć to argument jedynie od strony praktycznej. Oczywiście można zapisywać TK4x0EB, pytanie po co.
Z drugiej strony ja osobiście preferuję zapisy z podwoziem, bo widać z czym konstrukcyjnie mamy do czynienia.
I z tym drobnym „ale†w powietrzu na razie zakończę.
Z drugiej jednak strony nie bardzo rozumiem, co miałoby nam szkodzić pomijanie producenta nadwozia, w końcu - jak już mówiłem - dawniej często producent w ogóle nie stosował żadnego marketingu, a jednak miłośnicy na galeriach starali się określić markę i typ.
Właśnie przypomnieliście mi tym zabawną historię. Bo dawniej tramwaje (zarówno w literaturze fachowej, jak i niefachowej) określano po prostu typami, np. 105Na. Kto je wyprodukował było osobną kwestią, często znaną tylko fachowcom. Odkąd jednak powszechne stały się galerie takie jak twb, ludzie zaczęli tamtejsze opisy traktować jak nazwę i coraz częściej słyszę, że gdzieś "jechał Konstal 105Na", co mnie zawsze trochę śmieszy. Podobnie tu byłoby z higerem - uważam, że warto stosować taką notację, co nie znaczy, że twierdze, że to jest taka marka produktu.
Właśnie wczoraj na częstochowskim forum w relacji z próbnego przejazdu "stopiątki" nową linią tramwajową (wpisu dokonał obecny na forum miłośników radny dzielnicy) przeczytałem, że "pojawił się Konstal", w dodatku z dużej litery. Więc odpowiedziałem żartem, że czyżby postawili fabrykę?
Natomiast na fali tej dyskusji przypomniał mi się wczoraj casus Gräfa & Stifta. My tu oznaczamy ich produkty jako gräfy. Tymczasem ja nie znam statusu tych poprzednich produktów (które obecnie trafiają do Płocka), ale te obecnie produkowane to tak naprawdę żadne z nich gräfy. Koledzy z Wiener Linien mówią, że kupują je, bo dla opinii publicznej to ważne, by autobusy były produkowane w Austrii, ale to zwyczajne many, tylko u nich składane. Na ścianie czołowej malują "Gräf & Stift", ale pod spodem jest wyryte (choć zamalowane) logo MAN-a. De facto je tam tylko składają, więc na tej samej zasadzie te krakowskie solarisy, co mają jamnika z czerwoną czapeczką, moglibyśmy nazywać MPK Kraków Urbino 12...